Ogólne dyskusje na temat sprzedaży i kupna kóz |
kkubaa pisze: Dla jasności dodam, że Dolomit( ojciec wszystkich młodych) to kozioł anglonubijski z bardzo dobrym pochodzeniem, po ocenie z maxymalną notą jakubpiotr pisze: Domyśliłem się. akurat na mnie samo AN działa bardziej odstraszająco niż ich cena.. kkubaa pisze: czemu? i że drogo? jakubpiotr pisze: Taką mam popieprzoną naturę, że co modne to mnie parzy.. a tak poważniej to mnie się zwyczajnie nie podobają.. nie pasują do naszej szerokości geograficznej ![]() ![]() kkubaa pisze: moje ceny nie są wyssane z palca, ale są wynikiem prostej kalkulacji przy znajomości polskich realiów. 10pln za kg to nieco poniżej kosztów własnych.Przez dwa miesiące kózka zjada około 60l mleka x 8pln... dalszych kosztów nawet nie biorę pod uwagę. Znacznie korzystniej mógłbym sprzedawać w formie mięsa, ale wolę sprzedawać do dalszej hodowli. Ktoś mi już mówił o podobaniu ( mam ładną żonę i to mi wystarczy) nie jest to tak istotne jak wiele fantastycznych cech które posiadają te kozy i są zdecydowanie bardziej przystosowane niż nowoczesne linie saanenek. Moda zwykle wynika z głupiego pędu, natomiast wprowadzanie genów AN wynika z wiedzy i zapotrzebowania na ich cechy. kkubaa pisze: właśnie z potrzeba serowarskich wprowadzam kozły AN. zamiast 3 mają 5% białka i nawet do 9% tłuszczu.nie muszę chyba tłumaczyć jaki ma to wpływ na ser i jogurt... jakubpiotr pisze: przepraszam Cie bardzo, ale nie przesadziłeś delikatnie z tą zawartością tłuszczu..?? rozumiem, że chcesz przedstawić swój towar w jak najlepszym świetle ale nie róbmy ludziom wody z mózgu!! może i jest taka rekordzistka.. ale dla mnie wyznacznikiem są bezstronne wydawnictwa naukowe, a tam koza AN nie należy nawet do typu użytkowego mlecznego tylko jest kozą ogólnoużytkową.. z zawartością tłuszczu na poziomie 5%, a to chyba o czymś świadczy.. może ma przyjemny charakter, może i jeszcze raz może; jest ładna, na pewno jest modna, ale z całą pewnością nie przekonasz mnie, że jest cennym nabytkiem dla malutkiego serowara. |