wysłodki buraczane |
Zabiorę i ja głos na temat skarmiania wytłoków w żywieniu kóz.Nie wiem skąd czerpiecie info na ten temat, szczególnie intrygujący jest temat podawania wytłoków na sucho, no lepszych bredni nie czytałem i nie widziałem, ale ok życzę powodzenia EcoGypsy i tylko współczuje twoim kozom. Kolejna ciekawostka, słodki posmak mleka , widocznie ktoś coś słyszy ale nie ma bladego pojęcia o tym co pisze. Posiadam kozy od dłuższego czasu, początkowo były to zwykłe mieszańce, z czasem czysto rasowe saaneńskie i alpejskie, typowo mleczne, wymagające kozy, sprowadziłem 3 takie i 3 takie z Niemiec z zarejestrowanej hodowli nastawionej tylko i wyłącznie na mleko.Wysoka selekcja i żywienie doprowadziła tam do znakomitych rezultatów w pozyskiwaniu mleka (3 litry w pierwszej laktacji), w hodowli jest max 50 sztuk bo tylko taką ilość można dojrzeć prawidłowo, nie ilość a jakość. Podstawa to wytłoki suche, namaczane na noc, mieszanka różnego rodzaju ziaren zbóż, kreda pastewna (dodatek w wysokości 1 płaskiej łyżeczki), otręby pszenne, susz z lucerny w postaci granulatu i dodatki paszowo-mineralne produkowane specjalnie dla kóz.Wszystko to podawane jest razem 2 razy dziennie kozom w ilości 1,5kg na sztukę w okresie pozyskiwania mleka, siano podawane jest w południe między posiłkami. Inaczej są karmione kozy kotne,zasuszone, ale wytłoki dostają jako podstawowa pasza. Kozy zakupione tam karmie tak samo z jedną małą różnicą, koźlaki ja trzymam przy matkach 120 dni, oni 14, mi nie zależy aż tak bardzo na długim okresie mleczności kóz, moje koźlaki sprzedaje tam z powrotem jako przyszłe mlecznice, z zachowaniem czystości poszczególnych ras i doborze wysokiej jakości reproduktorów. |