Zasuszenie przed porodem
kiedy i jak zasuszać kotne kozy
ok. w takim razie nie będzie na kolację owsa smutny
a może tylko ograniczyć? chociaż by do garstki dziennie? ech, no kombinuję, bo szkoda mi Kaśki, a jak ona nie dostanie to szkoda mi Dzikiej, bo Kaśka nie przepuści mnie z wiadereczkiem do Dzikiej, jak jej nic nie przyniosę.

czy lepiej całkowicie odstawić i koniec kropka?

a jeszcze takie pytanko z serii estetyki jęzor
czy jak już Kasiula będzie całkiem zasuszona, tak na zero. to czy strzyki jej się zmniejszą czy będą takie duże sflaczałe jej wisiały zaniemówił
no i w przypadku mojej Kasiulki nie da się zupełnie nic przy strzykach nie gmerać, dopiero teraz udaje mi sie wyprowadzić je na prostą. miała sporą ilość bardzo dużych narośli. weta nie ma w okolicy, ale nasza od psów po zdjęciu powiedziała że to rodzaj brodawki, więc smarowałam jej to zwykłym płynem z apteki na brodawki. 5 już odpadła po zasuszeniu tym płynem, ciągle została jeszcze jedna duża oporna, no i ją muszę smarować, bo chciała bym coby przed koźlakami miała juz wyleczone i czyste strzyki. a nie powiem, bo i dojenie mi to utrudnia.


  PRZEJDŹ NA FORUM