Zasuszenie przed porodem
kiedy i jak zasuszać kotne kozy
Przemo, nie dotykam często. Może źle się wyraziłam. 2 razy dziennie sprawdzam, ale na oko, czyli patrząc, nie dotykając bardzo szczęśliwy
przez 3 dni nie ruszałam. Wczoraj wieczorem miałam doić, ale nie było potrzeby, jednak z racji tego że moja Kasiula ma bardzo delikatną skórę na strzykach i przesuszoną, to musiałam jej je umyć i nasmarować. Stwierdziłam, że trudno, najwyżej ją wydoję jak będzie trzeba, ale muszę jej posmarować strzyki, bo z daleka było widać jakie miała suche. Dzisiaj rano tylko zerknęłam, a wieczorem przy karmieniu dotknęłam delikatnie jednego strzyka, tego co zawsze jest bardziej nabity. Chciałam wiedzieć, czy trzeba doić i czy nie jest gorący. no i tyle było mojego ruszania. szybkie dotknięcie.


  PRZEJDŹ NA FORUM