Kleszcze !!!
miałem kiedyś koze Pyzdre,pięknej była maści uciekła mi i nie było jej cały tydzień koczowała w lesie.Zrobiła sobie norę koło dęba i tam spała -zakradaliśmy się z teściem codziennie w nocy pod jej legowisko ,ale ona była szybsza od nas .Dopiero jak okulała to ją złapałem.Policja i straż pożarna w niczym mi nie pomogli wręcz przeciwnie.Wracając do tematu kleszczy, Pyzdra miała cały brzuch w kleszczach wyciągliśmy po kolei wszystkie.Po miesiącu koza była zdrów jak ryba i skakała pięknie cudna była szkoda ,że ją sprzedałem do Suchej Beskidzkiej tęsknie za niąsmutny


  PRZEJDŹ NA FORUM