cena mięsa koziego |
Jakub, a sam nie zjesz? Tego koziołka znaczy? Jagnięcinę bym pochłonęła. Nawet baraninę! W dawnych czasach kartkowych się byłam zawzięłam, że ja w kolejce po mięcho kłebić się nie będę. I znalazłam taki jeden sklep, w którym sprzedawali baraninę. Jakąś nowozelandzka, czy australijską. I oprócz tych martwych baranów i sklepowych nie było w sklepie żywego ducha. Mniam, mniam, z czosneczkiem.... |