Mleko- walory smakowe i zdrowotne
mleko jako lek i pokarm
Ja sprzedaję mleko dziewczynie, która ma synka z astmą dziecięcą. Dzisiaj próbowałam jej wymówić, bo już na prawdę mam niewiele i sobie "odejmuję od pyska". Ale dziewczyna miała prawie łzy w oczach. Mówi, że od czasu jak mały pije kozie mleko, w zasadzie jej nie chorował. Teraz złapał jakieś zapalenie gardła, ale w każdym razie ma spokój z oskrzelami, na które zapadał co chwila. Poza tym odstawiła lek przeciwalergiczny, bo stał się niepotrzebny.
Sama pochodzę z rodziny, gdzie astma jest dziedziczna. I po prostu nie miałam sumienia jej odmówić ostatecznie.

A co do smaku mleka: gdy miałam spróbować pierwszy raz (wtedy jeszcze nie miałam kóz), to faktycznie zabierałam się z jakąś obawą. Gdzieś tak mi się kojarzyło, że jest gęste i słonawe. Obawy okazały się zbędne - mleko było pyszne.
Teraz nie mam dostępu do mleka "od krowy". Ale kiedyś kupiłam to przetworzone, niby najlepsze, bo mikrofiltrowane - dla mnie to jest nie do wypicia.


  PRZEJDŹ NA FORUM