Koza Anglonubijska ogólnoużytkowa
    Liskula pisze:

      capra pisze:

      hm, no cóż.
      Drążąc temat AN, na wystawie hodowlanej w Hanowerze, potwierdziły się moje przypuszczenia, co do tej rasy , a nadto tych samych konkluzji doszli inni hodowcy z EU zachodniej i południowej że rasa tan nie nadaje się do hodowli w polskich warunkach, tak by była ekonomiczna pod tym względem. Tak jest dostępna w kraju, co do genetyki to większość 50/70 po krzyżówkach z południa, a wyniki z uzyskane w KC także potwierdziły ze lepiej zainwestować w mlecznego PBS czy Alpinę jeśli chodzi o mleko. Tak płacą hodowcy z import nasienia z ameryki grube pieniądze, by potem za kolosalne sprzedawać koźlęta, ale to mnie ma sensu, dla nas zwykłych producentów koźliny i koźlego mleka. więc nie ma sensu się rozdrabniać nad AN.


    Jeśli ktoś hoduje kozy na mięso to może rzeczywiście. Moje zdanie na ten temat jest takie, że to rasa zyskująca na popularności nie tylko ze względu na parametry mleka, ale również w niemałej mierze ze względu na swoją urodę i przecudowny charakter. Co do mleka, to wydajność może nie rekordowa (choć często bardzo przyzwoita), ale smak taki, że pół stolicy zabija się o mleko od moich kóz. Nie każdy musi się silić na posiadanie czystorasowych AN, bo wydatek jest to rzeczywiście poważny, ale uważam, że uszlachetnianie kóz kozłami AN jak najbardziej ma sens i u mieszańce z przewagą genów AN to doskonałe kozy użytkowe i przemiłe towarzyszki.


  PRZEJDŹ NA FORUM