Stowarzyszenie
Kozomaniacy łączmy się!
    jakubpiotr pisze:

    myślenie nie ma przyszłościzakręcony żeby ubiegać się o dofinansowanie musielibyśmy być już stowarzyszeniem. żebyśmy byli stowarzyszeniem.. długa droga.. spore odległości między nami (walne zebranie), i zwyczajnie ktoś konkretny musiałby się zająć napisaniem statusu, itd, itd.. nie mówię, że niemożliwe ale mówię szczerze, ja się tym nie zajmę.. są lokalne instytucje. częstochowski ODR jest całkiem w porządku. możliwe, że dojdzie do skutku wyjazd do Czech, żeby przyjrzeć się hodowli owiec mlecznych, w lutym jadę do Radomia na szkolenie z przetwórstwa (sery, wędliny).. tak że chcę powiedzieć, że coś się dzieje, trzeba się pokazywać, pytać i może będzie też wyjazd do Francji.. na koszt podatnika zakręcony


jakubpiotr myślenie ma przyszłość.Jestem o tym w stu % przekonany. Aby ubiegać się o środki na wyjazd szkoleniowy poza granicę kraju nie trzeba być w stowarzyszeniu ,musi być tylko grupa ludzi która chce być przeszkolona po to są wyjazdy studyjne .Dla twojego miejsca zamieszkania odpowiednią jednostką jest Śląski Urząd Marszałkowski więc sprawdż na PROW .ŚLĄSK PL ( Z MAŁYCH LITER) jak się dobrze orientuję to u was jest co najmniej sześc Lokalnych Grup Działania do których można się zgłaszać z tak zwanymi Małymi Projektami ,- NO może można było się zgłaszać ,bo ten etap jest już zamknięty .Natomiast UM tak na śląsku jak i w innych województwach jest zobowiązany do działania na rzecz mieszkańców wsi i tak np: na Rozwój Obszarów Wiejskich są duże środki na szkolenia dla każdego woj. odrębnie ustalane ,trzeba tylko wiedzieć z kim rozmawiać na temat konkretny.To po primo ,sekundo ; przez kilka lat na swoim terenie prowadziłem dla młodzieży Internetowe Centrum Edukacyjne ( z grubsza nazwane),i co wiem -wiem ,że do przeprowadzenia nawet walnego zebrania nie trzeba ruszać ,,zadka,, z miejsca w którym mieszkasz byle by tylko w statucie widniał zapis ,że grupa chce odbywać takie spotkania e - lekrtonicznie ,czyli będzie do tego celu potrzebna tylko kamera.Tercjo , kto ma pisać statut ? ktoś konkretny ? Nie - statut ma pisać grupa .
Niech to trwa rok ,a nawet dwa ale grupa pisze statut w którym ma być zawarte wszystko co ją boli i do czego dąży . ja jeżdżę do syna przynajmniej raz w roku ,ale przysięgam że nie mam czasu nigdy na to aby zwiedzić winiarnię ,starą winnicę czy wpaść do syna znajomych obejrzeć jak wyrabiają jakieś nowe dla mnie sery bo wiecznie czasu brak poza tym jest kilka osób które piszą do mnie prywatnie z zapytaniami o tych serach ,których technologię produkcji sam poznałem i dlatego ta propozycja .


  PRZEJDŹ NA FORUM