serowarnia
czyli, gdzie robimy nasze sery
    jurand pisze:

    Wyrabiam sery z porostem pleśni w typie st . maur i chabichou z rodziny serów francuskich.Zaadaptowałem do tego celu tzw. kuchnię letnią która to istnieje w każdym gospodarstwie .Jako mini mleczarnia jest w zupełności wystarczająca , natomiast już na przyszły sezon szykuję dojrzewalnię i mini chłodnię .W wolnym czasie zrobię fotki.Inwestycja o tyle potrzebna o ile spodziewamy się wizyty sanepidu , ale i tu chodzi o temperatury które trzeba zachować na poszczególnych etapach.


Z zasady uważam, że lepiej rozważyć opcję pełniejszą - tu sanepid - niż najprostszą (to raczej najprostsza "inwestycja"). Samo słowo "sanepid" brzmi dość przerażająco, ale chyba jest to jakoś do ogarnięcia. Tak więc gorąco przyłączam się do próśb o większy opis.


  PRZEJDŹ NA FORUM