Rokowanie produkcyjności stada
Ja kozy mam prawie od 8 lat,więc coś nie coś o wydajności mlecznej mogę powiedzieć.
Ja zasuszyłabym Milkę.U mnie,gdy koza daje poniżej 1l dziennie,zasuszam.
Co do wydajności mlecznej pozostałych kóz,to dużo zależy od żywienia:przed zakoceniem,w czasie ciąży i w czasie karmienia młodych oraz tego jak długo karmi młode,ilość młodych itd.
Ja nigdy nie sugeruję się pierwszą laktacją u kozy.
Miałam tak,że koza w pierwszej laktacji dawała mało,a w drugiej 100% więcej.
Kupując kozy już dorosłe,nigdy nie wiadomo,na 100%,która to laktacja.
Tak,że fakt,ekonomicznie trzeba myśleć,bo raczej nikomu kasa z nieba nie leci,ale ja poczekałabym z taką,właściwą oceną ich mleczności do przyszłego roku,do przyszłych wykotów i po odstawieniu młodych.
Mając kozy nierasowe(jak większość osób tu na forum,ja do nich też należę)nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać po ich wydajności mlecznej.
Tak,że ja po wielu latach "dorabiam się" kóz podrasowionych dobrym kozłem(chodzi o dobre geny kozła w sensie wydajności mlecznej).No,a co mi z tych "genów"na 100% wyjdzie,dopiero będę wiedziała w przyszłym roku po odstawieniu młodych.
Tak,że jeśli chcesz mieć wydajne,ekonomiczne kozy,to zainwestuj w kozła.Tu nie chodzi o to,żeby wydawać pieniądze na 100% rasowca,bo nie każdego na to stać.Kup kozła podrasowionego mleczną rasą(ze sprawdzonego źródła),pokryj nim swoje kozy,a kózki po najlepszych matkach zostaw u siebie.
Wiem,że taka,rozbudowa stada będzie trwała "wieki",ale wtedy masz większą pewność co do mleczności swoich kóz.
No,a czy stado będzie ekonomiczne,to już sama będziesz musiała sprawdzić.
Nikt z nas nie powie Ci na 100% czy Twoje kozy będą w stanie "zarobić na siebie" i tak,żeby trochę jeszcze zostało do Ciebie wesoły
Dużo też zależy od tego ile sprzedajesz mleka,serów itd lub czy Tobie opłaca się mieć tyle kóz,czy mniej,czy lepiej więcej.
Jednak im więcej ma się kóz,wtedy trzeba znaleźć stałych odbiorców,bo chyba nie przerobicie 10 l mleka dziennie wesoły
Tak,że najlepiej prowadź sobie zeszyt i zapisuj wydatki,dochody i wtedy będziesz widziała jak Ci się to opłaca.
Ja tak robię już od początku.
Nie można brać pod uwagę miesiąca,czy dwóch,bierzesz dochody i wydatki z całego roku i wtedy wiesz,czy dokładasz do tego "interesu",czy masz zyski.
Przez pierwszy rok,czy dwa miałam więcej wydatków niż dochodu wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM