Owies
Znowu się dałam wyhuśtać. Kupiłam owies od gościa, od którego już raz brałąm. W dodatku przez pośrednika, w dodatku wcisnał mi 2 worki i w dodatku owies jest gówniany. Nie wiem co z nim jest, bo nie ma żadnego obcego zapachu, ale jest szary (taki jak zdeszczone zboże)i Andzia nie chce go jeść. Czarne zeżarły by konia z kopytami i poprosiły o repetę, a ta przebiera. Dodam,że poprzedni od tego gościa był w miarę w porządku (pomijając fakt, że zapakowany w worek jak przez oszusta - na wierzchu ładny , czysty, a w środku ze słomą i bele czem)
Ogólnie, nie wiem czemu, z owsem jest u mnie problem straszny. Raz, że trudno kupić. A jak juz jest to: albo smierdzący stęchlizną, albo ze szczurzymi i kocimi kupami, albo, i to w 99% zanieczyszczony nasionami chwastnicy w strasznych ilościach.
Ile mozna uzyskac owsa z 30arów? Mam taki kawałek pod ew. zasiew na wiosnę. Dodatkowo byłąby słoma.


  PRZEJDŹ NA FORUM