Pielęgnacja racic
Nie, no, bo ja tu tak dość natarczywie "reklamuję" ten mój sekatorek, że sobie może ktoś cos pomyśleć.
W końcu zdarza się, że na różnych forach (np. na pewnym rolniczym) ludzie "gorąco" polecają ten, a nie inny środek ochrony roślin, a potem wychodzi, że sa przedstawicielami firmy, która jest dystrybutorem.
A ja tu bez zysków "reklamuję".
Bo wiem, jaki problem z tym cięciem, jak się nie ma sprzętu odpowiedniego, który leży w ręce i nie trzeba z nim walczyć.

Jak mi zginął, to Stefana obcięłam takim chińskim gie za 7zł. Co sie naklęłam, to tylko ja wiem i sąsiedzi.
Ptem Wandę tymi nożycami -wyszłam mokra i z "martwą" ręką.
Ja już mam "swoje" lata, Wy młódki jesteście, to i rączki lepsze. I nie tak cierpią po wysiłku...


  PRZEJDŹ NA FORUM