Dynia
Posiałam dynie i cukinię z myślą o kozach. Były to dynie "Bambino" i "Gigant" (?). Urosło ok 12 owoców, za to ogromnych. Dwie takie olbrzymki juz zerwałam, bo musiałam opróżnić miejsce pod inne uprawy.

Już teraz widzę, że niepotrzebna jakaś "gigantomania" mnie napadła/ Przecież takiej olbrzymiej dyni nie skarmię zanim sie zepsuje. Nie chciałam sadzic pastewnych, bo maja bardzo twarda skóre i ciężko się kroiło. Ale trzeba było wybrać jakąś odmianę o mniejszych owocach, za to bardziej plenną.
Daję kozom odkrojony duży kawałek i one sobie same z tym świetnie radzą i wyjadają do końca (o ile nie wypadnie z karmidła na ściółkę, bo wtedy już niejadalne)

I teraz pytanie: ile tej dyni można dawać, żeby nie przedobrzyć -tj. doprowadzić do jakiś zaburzeń pokarmowych?
(Odnoszę wrażenie, że zostawione sam na sam z ta dynią, zjadły by do spodu, chyba, żeby sie wcześniej nawzajem pozabijały , walcząc o dostęp. A to jest taki olbrzym, że z trudem uniosłam. Może mieć ok 30kg)


  PRZEJDŹ NA FORUM