żelfix- y i takie tam
No, dobrze, ale co tam wtryniłaś oprócz owoców i cukru?

Jeżeli nic, to długie smażenie MOGŁO zrobic robotę. Zauważ/przypomnij sobie może, że dawniej żadnych dodatków nie stosowano. A domowe powidła i marmolady trzymane były w kamiennych słojach przykrytych jedynie pergaminem.

Ja sama swoje pierwsze galaretki (na surowo, z jabłek lub porzeczek) robiłam w słoiczkach pod celofanem, który był moczony, naciągany i zawiązywany szpagatem.


  PRZEJDŹ NA FORUM