walki kóz / hierarchia
w moim przypadku izolacja nic nie pomogła.Rok temu przywiozłem do stada dorosłą saanenską przez miesiąc może nawet więcej najsłabsza fizycznie bodła dorosłą kozę, większą i cięzszą od siebie , do czasu.Pewnego dnia role się zmieniły do tego stopnia że musiałem wiązać saaneńską -rogatą panią ,ona nie bodła a nadziewała na rogi z nerwami wszystko co się obok niej poruszało(oczywiście nie mnie). Wiecie co pomogło,głaskanie .Tak głaskałem wszyskie które przychodziły do mnie, nie wiem kiedy przeszło im wszystkim . No ,saaneńska potrafi jeszcze dziś porozganiać towarzystwo ,ale nie nadziewa na rogi.Ona wie czym dysponuje jej głowa.javascript:wst_raz('taki dziwny','tekst')


taki dziwnytaki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM