Przedstawmy się |
ojej, wodę ustawiłam w kilku miejscach; ale one tak się zaszyły że nawet szukając ich były cicho-sza, ale jak weszłam w te zarośla (dziki bez, jakieś wicie, dzikie maliny i jeżyny)to wyskoczyły, nadal spłoszone. Przekupuję je suchym chlebem i jabłkami ale jeszcze bezskutecznie, ale już wylegują się poza buszem, na jago skraju. Jestem spod Żagania, kózki znalazłam pod Chojnowem, ale wcześniej objeździłam z dziećmi wszystkie znalezione kózki w promieniu 50km |