dżemy, konfitury i te pe
przepisy, uwagi, własna praktyka
suszyłam w ub roku. Kroiłam jabłka w poprzek na plasterki i układałam na ruszcie. Włączałam wiatrak i trochę temperatury+ uchylone drzwi. Pod ruszt taca na ciasto, bo wypadają, Trochę zawracania głowy. Metoda mało wydajna. Po podsuszeniu jednej partii zrzucałam na tacę, a na ruszt natępna. Potem dosuszałm juz na tacy. 2 dni po parę godzin. Ale wyszły fajne, jasne, kruche.
Podobnie suszyłam pomidory. Najgorsze w tym, że jak troch podeschnie to spada przez druty. I dużo nie ułożysz na raz.


  PRZEJDŹ NA FORUM