Ser podpuszczkowy - wykonanie
Ja mam właśnie te chusty. One sa z jakiegoś tworzywa, twaróg na nich odcieka super. Tylko na nich robię twaróg. Nie przechodzi przez dziurki (o ile oczywiście nie gnieciesz tego zbyt mocno -ja nie gniotę, odcieka sobie sam).
Ponadto łatwo je utrzymaś w czystości -"przepieram" je potem w płynie do naczyń , wyciskam (nie wykręcam, bo się rozciągają), strzepuję i tak chwilę schną.
Do podpuszczkowego, jak już pisałam, ich nie używam, bo są za sztywne.

Rikotty nigdy nie robiłam (OK -raz próbowałam, ale nie wyszło) Z tego co piszą inni, ziarno jest b. drobne, więc może jednak płótno. Tylko płócienną szmatkę trzeba potem wygotować (po zwykłym upraniu)

Zastrzegam, że nie jestem mistrzem serowarstwa. W tym zakresie Jola, Monika, czy Nubirek, mają o wiele większe doświadczenie. Ja mogę być conajwyżej mistrzem krowiego twarogu.
Opisuję tylko moje doświadczenia, co mi się w praktyce sprawdziło. I na pewno nie byłą to tetra, która zbrzydziła mnie już 30 lat temu.


  PRZEJDŹ NA FORUM