cena pszenicy i owsa |
Pati, my nie wiemy czy się zgodzi, musisz iść i zapytać. my mamy jedno takie pole, na które nie wjedzie traktorem, mąż kosą wykosił, ręcznie przewracamy, 2-3 razy dziennie i z pola na które nie wjedzie traktorem, plus z pola na które się nie opłaca targać wozu, mąż zwyczajnie siano przynosi w płachetce. trochę się musi nachodzić, ale coś za coś. |