kolczykowanie a pomoc weterynaryjna
Głupio mi było mówić, że "może pan rece umyje", a sam nie zapytał. A zaproponowałam mu kozi serek (miałam na mysli w torebke i do zony), a gość taki rozmowny był, ze posiedział nad tym serkiem 2 godziny. W sumie sympatyczny facet. Ja tam taka przesadnie higieniczna nie jestem, ale po kozich jajkach jednak bym ręce umyła. Nie tylko przed jedzeniem..
Firma, w której ja zamawiałam kolczyki przysłała mi gratis igłę do nich. W uniwesalnej kolczykownicy się wymiena igły.


  PRZEJDŹ NA FORUM