Dojenie kozy w praktyce.
witam dzięki fajnie że jesteście,nie było mnie chwilę ale starałam się jak najwięcej kręcić koło moich dziewczyn żeby się oswajały pytałam dziś weta o odrobaczenie ale mnie olał "tak przy okazji odrobaczymy" a jeśli chodzi o kolczykowanie no to niestety problem brak wiadomości o pochodzeniu,a jeszcze jedno bo w końcu zboczyłam z tematu moja mleczna nazwałam ją misia bo jest bezimienna wołali do niej jak im się udało jeszcze się boi ale jak wychodzę to idzie i beczy za mną,sprawa wygląda tak ci co mi ją sprzedali mało o niej wiedzą nie wiadomo w jakim jest wieku i kiedy były odstawione małe doili ją tyle ile potrzebowali mleka więc ja za waszymi radami regularnie ją doję do samego końca dwa razy dziennie daje powiedzmy dziś rano 700ml a wieczorem 500 więc malutko ale idzie po mału do celu, no co prawda wczoraj na ten przykład na wieczór było 900 a jeszcze jedno jak sprawdzić czy z mlekiem wszystko ok no wiecie nie znam jej no i dzieciaki bardzo chcą pić to mleko a ja wolę ostrożnie


  PRZEJDŹ NA FORUM