Dojenie kozy w praktyce.
Dobrze jest nosić ze sobą smakołyki i taką bojącą kózkę uwiązać na kilka dni w obórce najlepiej w przejściu. Oczywiście na początku przechodzisz często udając, że jej nie widzisz. Następnie przy zadawaniu paszy podaj np. kawałeczek suchej bułki – powoli. Wreszcie kózka jest Twoja – sama zacznie szukać i wówczas można już nie wiązać. Oczywiście nie wolno ganiać i łapać nawet do dojenia bo wyrobi w sobie strach do Ciebie i wszystko będzie dłużej trwało. Początkowe uwiązanie w celu nauki bywa konieczne moim zdaniem. Co do rosy należy bardzo uważać lepiej aby kózka zjadła najpierw choć troszkę siana.


  PRZEJDŹ NA FORUM