Dojenie kozy w praktyce.
Uważam, że wiązanie nogi to nie jest dobry pomysł - koza będzie się broniła przed dyskomfortem i szarpała tą noga. Potem jej się będzie dojenie z takim czymś kojarzyło.
Jeżeli już, to ewentualnie niech ktoś potrzyma. Zawsze, jak będzie mocno szarpac, to na chwilę można puścić i przerwać dojenie.

Ja w każdym razie polecam metode z koźlakiem na drugim cycu. U nas tak się robiło z cielakami i ja tak robiłam na początek z moimi kozmi. Ale bywało, że parę razy mąż nogę trzymał.


  PRZEJDŹ NA FORUM