Dojenie kozy w praktyce.
Wtedy się dzieci też tak karmiło, z zegarkiem w ręku. Moja mama co sobie to przypomni, to mnie przeprasza, a babcia wspomina jako koszmar, że ja wyłam, a mama mówiła że "jeszcze 25 min."..
A ta "wiedza" o kozach przecież wciąż funkcjonuje, każdy przecież mówi że "zeżre wszystko" (pogardliwie) itd.


  PRZEJDŹ NA FORUM