Kastracja kozła. |
babajaga pisze: Temat trudny i kontrowersyjny. Dla części sytuacja niezrozumiała. Liczą jednak na to,że nie mnie pierwszej i nie ostatniej dotyczy odważę się go podjąć Dziś o 9.00 mój koziołek będzie kastrowany. Trochę się tego obawiam ale decyzji nie zmienię. Macie w tej dziedzinie jakieś doświadczenia? temat jest bardzo prosty..... jak ma służyć do dalszej hodowli i mam co do tego przesłanki to go zostawiamy z... jeśli ma to być w przyszłości wkręcony w pyszną kiełbasę, czy na grilla to kastrujemy i tyle. tu nie ma i mieć nie powinno się żadnych sentymentów, tak to już jest w hodowli. no chyba że komuś zależy że jak z kozą to tylko do ciebie !!! chyba że sztuczny w pobliżu. nie ma tu co zważać że będzie go boleć czy coś w ten deseń., zabieg jest prosty w młodym wieku, każdy hodowca może go wykonać sam a jak nie ktoś kto potrafi. |