Psy w obejściu
Odezwę się we właściwym temacie.
Dziwię się Gosiab, że się dziwisz i nie rozumiesz.Tu nie chodzi o miłośnicy psów kontra rasiści. To włąśnie miłośnicy psów, tacy co maja psów po kilka, z drogi pozbieranych, bo były kupione, po super rodowodowych rodzicach i nie sprostały wymogom "rasy" SĄ PRZECIWNI mnożeniu psów w typie.
Albo hoduję psy zgodnie z zasadami, albo nie rozmnażam wcale.
Tyle jest schronisk zapchanych po brzegi psami, tyle psów wałęsających się, głodnych, że NIE WIDZĘ celu w rozmnażaniu psów bezrasowych. Rozmnażać tylko hodowlane, dla zachowania rasy!
Każdy kto chce psa, gdzieś go znajdzie, np w schronisku.

I widzę, że niektórzy mają do zwierząt podejście utylitarbne: suka ma mieć szczeniaki, żeby pańcia zarobiła. Koza ma dawać mleko, bo pańcia ma ochotę, nawet jak kotna nie była. To może i własne by na tej samej zasadzie wytworzyć, jeszcze zdrowsze dla dzieci.


  PRZEJDŹ NA FORUM