Przygotowanie do rozpoczęcia małej hodowli na własny użytek
Ja kilka lat temu miałam bezrożnego kozła,nie był dekoronizowany,był bezrożny.
Przez przypadek pokrył bezrożną kozę.
Przez całą jej ciążę bałam się strasznie,co z tego wyjdzie.Urodziła dwie,zdrowe kózki.........obie rogate wesoły
Jedna kózka trafiła do dalszej hodowli,z tym zastrzeżeniem,że jest po bezrożnych rodzicach i mogą być problemy z kryciem itd.Druga została u mnie.Zarówno ta,która została u mnie jak i ta,która pojechała "dalej" obie zaszły w ciążę i bez problemu wykociły się rodząc zdrowe koźlaki.
Tak,że dużo zależy od genów,zarówno rodziców kozła,czy kozy jak i dalszych pokoleń.
Ja dla pewności zawsze teraz kupuję rogatego kozła,bo kilka kóz mam bezrożnych.Teraz akurat koziołek,który będzie zastępcą Renia będzie dekoronizowany,ale rogaty był wesoły
Tak,że jeśli nie znamy "losów"kozy czy kozła,nie wiemy nic o ich przodkach,wtedy lepiej,żeby jedno z nich było rogate,badź dekoronizowane.


  PRZEJDŹ NA FORUM