Pierwsza koza - zestaw pytań od laika :)
Nawet jedno może iść "w długą" i mieć matkę głęboko gdzieś wesoły
Dużo zależy zarówno od matki,jeśli będzie zawsze nawoływać koźle,gdy tylko oddali się nawet na małą odległość,wtedy koźlak będzie bardziej trzymał się matki.
Jednak są i takie koźlaki(ja w ubiegłym roku takie miałam i to całą gromadkę),że matki mało,a gardła zdarłyby od nawoływania,a koźlaki łaziły gdzie chciały.Mam kozy na wypasie ogrodzonym,ale koźlaki przecisnęły się przez beli w ogrodzeniu i zrobiły samowolkę.Matki niestety zostały po drugiej stronie ogrodzenia i wrzeszczały na całe gardło.Są też takie kozy matki,że mało kiedy zwracają uwagę na to gdzie łazi koźle.Wtedy jedyna rada,to "trafić" na koźlaka,który jest typem "zawsze być blisko mamy"wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM