Problemy z koźlętami po porodzie
Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam miała 2 dni. Była to sama skóra i kości. Nie miała siły stać przewracała się a leżąc nie podnosiła głowy do góry jak druga kózka. Byłam przekonana, że nie przetrzyma nocy. Pod moją nieobecność, ktoś próbował ją niby dość nie udolnie karmić ale efekt był jak wyżej. Teraz, dokarmiam ją 3 dni mała już sama stoi, próbuje chodzić za matką, wyraźnie się poprawiła i ciekawie się rozgląda dookoła. Czasem beczy ale rzadko najczęściej na mój widok.
Dzisiaj obserwowałam ją cały dzień, sama nie pije bo choć, próbuje szukać mleka nie może znaleźć strzyku. Jak jej pomogę muszę podtrzymywać cyca bo nie może utrzymać go w pyszczku.


  PRZEJDŹ NA FORUM