Bardzo młoda kotna koza |
Dzięki,za miłe słowa Oczywiście zdarza się,że komuś może coś się nie spodobać.To,że koza,którą ode mnie ktoś kupił nie daje cały rok po 4l mleka non stop.No,ale ja takiej kozy nigdy nie sprzedawałam i pewnie nigdy nie sprzedam. Nie będę się tłumaczyć więcej co do Matyldy,Renia itd,bo to bez sensu,jak walka z wiatrakami. Jeśli robię takie "przekręty",jestem tak bardzo "zakłamana i łże jak nut",to ciekawe dlaczego wstawiam fotki kóz z mojej hodowli,fotki koźląt,fotki Renia w ogłoszeniach o sprzedaży koźlaków,kupującym koźlaki pokazuję Renia na żywo,dlaczego na forum podałam dość dokładną lokalizację mojego miejsca zamieszkania,dlaczego piszę jawnie,że mam jako jedyna w gminie zakolczykowane i zarejestrowane stado kóz?Dlaczego nie podałam w adresie "gdzieś tam na końcu świata" lub nie pisząc swojej lokalizacji?Przecież internet to nie ocean,bardzo łatwo można sprawdzić kogoś,czy faktycznie ma kozy(za chwile pewnie się okaże,że wcale kóz nie mam,a te co mam na fotkach to są kozy "sąsiada"),czy jest tak jak pisze itd.Dlaczego podaję zainteresowanym mój dokładny adres zamieszkania,dlaczego zapraszam ludzi do siebie,pokazuję moje stado itd?Jeśli ktokolwiek i kiedykolwiek chciałby do mnie przyjechać,zapraszam. Nie mam nic do ukrycia.W przeciwieństwie do pani "sz",która nie dość,że nie pokazała ani jednej fotki swoich kóz,które niby posiada,nie napisała nic o sobie(poza wykształceniem),nie raczyła napisać o sobie "nic",nawet tego w jakiej części Polski mieszka.Dlaczego ta Pani nie pofatyguje się nawet napisać gdzie mieszka? Śmiać mi się chce z takich osób Drwić można z każdego,prawda?Śmiech na sali Dalszą dyskusję z tą Panią uważam za zbędną.Jeśli ma Pani do mnie jakieś żale,czy pretensje,proszę załatwić to tel. Tel mój z pewnością Pani jeszcze ma?Jeśli nie to z chęcią podeślę Pani mój nr. Zaznaczam tylko,że proszę o rozmowę bez wulgaryzmów,bo tego na pewno słuchać nie będę Pozdrawiam |