Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
One były różnej wielkości - między 20 a 30 cm. Wyglądały jak małe kózki z tym, że bez sierści i nie do końca wykształcone (małe kopytka, główki itd).
Nie ma szans, żeby została zapłodniona w trakcie ciąży raz jeszcze, bo była u kozła dwa dni po jednym kryciu (nie wydaje mi się, żeby ten odstęp 24h spowodował taką różnicę płodów). Podejrzewamy, że obumarcie spowodowało oderwane łożysko, które Balbina urodziła w tym samym dniu, w którym urodził się Bobek.
Koza zachowuje się normalnie. Je, pije i opiekuje się brzdącem. Cały czas ją obserwuję.
Monia8366 ja się po części nie dziwię weterynarzom i temu jaką mają wiedzę - oni skupiają się na psach i kotach, bo to są dla nich pacjenci, a nie koza (niestety czasy mamy takie, że głównie rządzi pieniądz)...poza tym wiem jak wygląda przerabianie anatomii i chorób na kierunkach weterynaryjnych jeżeli chodzi o zwierzęta hodowlane.
Weterynarz, z którym rozmawiałem powiedział, że lepiej wypłukać macicę niż podać antybiotyk.


  PRZEJDŹ NA FORUM