Poród u kozy Występowanie problemów w trakcie porodu, porady |
Po dłuższym czasie, mogę w końcu napisać co się wydarzyło z moją Balbiną. Przyjechał miejski weterynarz i stwierdził, że objawy są takie jak przy porodzie ale za bardzo nie wie co ma zrobić wiec wziął pieniądze i na tym się skończyło. No dobra - poudawał, że się jeszcze zna :/ . Zacząłem dzwonić po wiejskich weterynarzach i na szczęście jeden, który mieszka 60 km ode mnie, jako jedyny zgodził się na wizytę domową. Pooglądał, osłuchał, pomacał i powiedział, że jeszcze nie widział takiej aktorki i nie potrafił wytłumaczyć co się dzieje. Kazał zostawić ją w spokoju, bo koza je, pije itd. Powiedział, że jeżeli ona zdecyduje się na poród, to po prostu urodzi... Koniec końców Balbina postanowiła urodzić dopiero dzisiaj. Na świecie pojawił się jeden brzdąc ![]() |