Nieproszeni goście w naszych gospodarstwach
Trutki w stacjach deratyzacyjnych,a te z kolei przy obórkach.Takie zarządzenie PIW-u.
Trutka pasta działa z opóźnieniem do 4dni.Działa na zasadzie mumifikacji.
Szczury to podłe,ale inteligentne bestie,więc najpierw wysyłają najsłabszego osobnika w stadzie.To on jako "ofiara" pierwszy próbuje nowe jedzenie.No,więc gdyby ten słaby szczur padł szybko,to te silniejsze w życiu tej karmy nie zeżarłyby.
Codziennie z lekkim niepokojem i obrzydzeniem zaglądam do wiaderka z wodą,czy pływa tam coś,czy też nie.
Możecie się śmiać,ale od czasu,gdy zobaczyłam pierwszy raz te potopione szczury,normalnie mam cykora wchodzić do kóz.Mój facet się śmieje,że przecież szczur nie wylezie,gdy człowiek będzie chodził po obórce.No,ale ja i tak mam cykora.
Słyszałam w sklepie z karmą "szczurzą",że w wiosce kilka km ode mnie urządzili rolnicy polowanie na szczura i w końcu udało im się go złapać,a podobno była to wyjątkowo wielka bestia,bo wielkości jamnika.
To całkiem już sprawiło,że z obawą wchodzę do kóz.
Niedługo wykoty,na szczęście w innej obórce,ale sam fakt.Szlak mnie trafia z bezsilności.diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM