Kierunek hodowli i korzyści
Trudny temat bo w przykładzie bym doszła do zarobków jakich chciałam pracowałam na to 4 lata. Dobra reklama to pół sukcesu drugie pół to dobre kozy. Koza by dała ci dużo mleka musi być rasowa lub mieszańcem rasowym ( ja miałam to szczęście trafić na dobrze mleczne kozy). Mam 7 kóz dojnych na teraz rok temu miałam 6 dojnych miałam około 20-24 litrów mleka dziennie oczywiście robiłam sery. zanim jednak zaczęłam robi sery zaczęłam od jednej kozy wraz ze wzrostem popytu kupowałam kolejne kozy. Chyba że znajdziesz klientów zanim zaczniesz produkować sery. Druga sprawa nauka przetwórstwa to nie takie chop siup bo dla siebie możesz nie raz się pomylić, dla klienta co ma być na konkretną godzinę pomylić się nie możesz. Sery to nie tylko podpuszczkowe będziesz musiała się rozwijać wraz z klientem co jest naszym "panem". Oceniając swoje doświadczenie, w 3 roku wyszłam na zero w 4 roku zarobiłam już na serach 7 tyś złotych ale z tego trzeba odjąć koszt żywienia weta badan mleka i wszystkich innych środków co na plus wyszłam dla siebie 3 tyś. Ten rok myślę będzie lepszy , nie tylko na serach zarabiasz ale na koźlętach na kozinie jeśli będziesz ubijać koźlęta. Tak więc szykuj się przez pierwsze lata na kompletny minus bo inwestycja w pastwisko ogrodzenia, okólnik cały asortyment w stajniach itp. Później możesz wychodzić na plus po woli. Chyba że masz duży nakład finansowy to jedyne co musisz się martwić to jaką rasę kóz wybrać - kupując je kupisz je młode więc trzeba czekać na pierwszą laktację- o reklamę. Ja pozyskałam klientów przez bloga wpierw wysyłałam pocztą później już odnajdowali mnie ludzie z miasta obok mojej wsi, teraz zastanawiam się czy sprostam ilości zamawianych serów.


  PRZEJDŹ NA FORUM