Nieproszeni goście w naszych gospodarstwach
Jola stacje deratyzacyjne czasem nie zdają egzaminu, szczury to bardzo inteligentne stworzonka i mają gdzieś te preparaty. Wiem o tym od gościa, który zawodowo zajmuje się deratyzacją. Stacje sie rozstawia, żeby nikt się nie czepiał. Ja w ubiegłym roku wiosną tez miałam ten problem - masakra wyłaziły po 5 -6 sztuk i spacerowały po podwórku !!! Maz kupił trutkę, ale nie pamiętam nazwy - po 5 dniach wyłaziły na wpół żywe i zdychały przed budynkiem gospodarczym, ohyda !!
Od tamtej pory mam spokój,a dla pewności kupiłam perlice i jest czysto. Polecam te ptaszory ze 100% odpowiedzialnością. Są niezawodne na szczury, krety, kuny i lisy wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM