Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
Objawy te 15 dni nie dały mi spokojnie na tyłku siedzieć a i tak przegapiłam najważniejsze... czekała na odpowiedni moment = brak podglądacza :-) Byłam u niej po północy ostatni raz i nic ne wskazywało na rozwój sytuacji, rano po wszystkim, wyrzuciłam łożysko, zajodynowałam pępowine i po robocie.

kolejne polowanie na poród 29.03. Teraz znam już terminy kryć, rodzić będą wieloródki. Czekam.


  PRZEJDŹ NA FORUM