Kantary dla kóz
A czy faktycznie jest większe ryzyko zaczepienia się kantarem niż obrożą? No bo w sumie obrożą też może się zahaczyć o gałąź czy konar, tak jak dziś moja Mela. Wiem że najlepiej było by bez niczego, ale u mnie to niestety nie przejdzie - droga z wybiegu kóz na pastwisko prowadzi niestety przez gęsto obsadzony ogród - nie ma opcji aby przeprowadzić je bez uwiązu bo od razu spierniczają na ogród i najbardziej ciągnie je do Rododendronów (tylko one obecnie mają duże, mięsiste liście hehe).


  PRZEJDŹ NA FORUM