Kantary dla kóz
Próbuję Stefana przeprowadzać na tej uździe (bo to jest uzda jednak, nie kantar) i staram sie tak to robic, żeby nie miał okazji dawać do tyłu i sobie zaciskać. To go nie dusi nigdzie, tylko mu troche sznuruje pychol.
Poza tym stfan jest bez obrozy. Dziewczyny mają obroże, Andzia psią, Wanda selfmadebyme, z kółkiem, bo muszę je czasem zapiąc (np Wande do dojenia) Stefan lata luzem, ale jak będzie wyprowadzanie na pasienie, to coś mu trzeba będzie założyć. Jak zrobię te uzdę, to sie pochwalę (jak będzie czym).


  PRZEJDŹ NA FORUM