Żywienie
Pasze treściwe
    jola1979 pisze:

      Roger pisze:

      Witam. Jestem tutaj nowym forumowiczem.
      Mam kozy od 10 lat, i chciałbym podzielić się swoim doświadczeniem ,na temat wykotów
      Na około 200 wykotów do tej pory,nigdy nie ingerowałem w naturę.
      U mnie kozy są razem tzn ,te zakocone i te nie zakocone. Zawsze jest tak, że po porodzie czy wykocie .jak kto woli , koza która rodzi ,otaczana jest natychmiast opieką ,przez inne kozy..Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się ,
      wzywać weterynarza.Jedynie problemem jest to ,że każda koza poczuwa się matką,i chce być dojona przez maluchy...
      .Wtedy zdajanie kóz odbywa się na zasadzie optycznej oceny,


    Ok.Jednak zastanawia mnie kwestia żywienia,a co za tym idzie zasuszenia.
    Mając wszystkie kozy razem,karmisz je tak samo,czy na czas jedzenia oddzielasz jakoś?
    Ja nie wyobrażam sobie karmienia kóz zakoconych i niezakoconych tak samo,więc dlatego pytam.
    Co do weta,to miałeś szczęście.Ja miałam kilka razy przypadki problemowych wykotów i wiem,że w tych przypadkach koza bez pomocy człowieka nie wykociłaby się sama.Tak,że jak miałabym zostawić kozę "samą sobie"w takiej sytuacji?

[quote=Roger][quote=Roger]
    jola1979 pisze:

      Roger pisze:

      Witam. Jestem tutaj nowym forumowiczem.
      Mam kozy od 10 lat, i chciałbym podzielić się swoim doświadczeniem ,na temat wykotów
      Na około 200 wykotów do tej pory,nigdy nie ingerowałem w naturę.
      U mnie kozy są razem tzn ,te zakocone i te nie zakocone. Zawsze jest tak, że po porodzie czy wykocie .jak kto woli , koza która rodzi ,otaczana jest natychmiast opieką ,przez inne kozy..Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się ,
      wzywać weterynarza.Jedynie problemem jest to ,że każda koza poczuwa się matką,i chce być dojona przez maluchy...
      .Wtedy zdajanie kóz odbywa się na zasadzie optycznej oceny,


    Ok.Jednak zastanawia mnie kwestia żywienia,a co za tym idzie zasuszenia.
    Mając wszystkie kozy razem,karmisz je tak samo,czy na czas jedzenia oddzielasz jakoś?
    Ja nie wyobrażam sobie karmienia kóz zakoconych i niezakoconych tak samo,więc dlatego pytam.
    Co do weta,to miałeś szczęście.Ja miałam kilka razy przypadki problemowych wykotów i wiem,że w tych przypadkach koza bez pomocy człowieka nie wykociłaby się sama.Tak,że jak miałabym zostawić kozę "samą sobie"w takiej sytuacji?
[/quote]

Jak już wcześniej pisałem, kozy moje hodowane są naturalnie, Same się zasuszają będąc zakocone.

Zakocone kozy i te zasuszone i te nizakocone jedzą tą samą mieszanke treściwą czyli: cztery polskie zborza,kreda pastewna lizawka siano, lucerna suszona, czubki zielone ,sosny i świerka
Koza zasuszona je to samo i jest ok. Jedzenie tych wysokobiałkowych pokarmów, nie przerywa procesu zasuszenia ,aż do około 2 tyg.przed porodem.
Wtedy to Kozy zasuszone i zakocone, przygotowują się do karmienia swoich osesków.Czyli--zwiększają się bardzo gabaryty wymion ze względu na rozpoczynającą sie produkcję mleka. Jeszcze raz zaznaczam na około 2 tyg, przed porodem, nie wcześniej. Mimo że zajadały wyosko wartościowe pasze...[/quote]
    monia8366 pisze:

    jestem ciekawa jakiej są rasy. Jeśli masz tyle kóz czyli sprzedajesz mleko do mleczarni (się domyślam) i domyślam się że i najważniejsze jest duża produkcja mleczna. Nie potępiam jeśli to prawda ale my hodujemy kozy hobbistycznie nie ukierunkowujemy swoich kóz przede wszystkim na mleczności. Jak podajesz im treściwe ? bo mając tyle kóz nie jest łatwo kontrolować przy zwykłym podaniu do karmideł ile koza zje czy dostała odpowiednia ilość witamin i kredy pastewnej oraz ile spożywa zboża?

    Roger pisze:

      monia8366 pisze:

      jestem ciekawa jakiej są rasy. Jeśli masz tyle kóz czyli sprzedajesz mleko do mleczarni (się domyślam) i domyślam się że i najważniejsze jest duża produkcja mleczna. Nie potępiam jeśli to prawda ale my hodujemy kozy hobbistycznie nie ukierunkowujemy swoich kóz przede wszystkim na mleczności. Jak podajesz im treściwe ? bo mając tyle kóz nie jest łatwo kontrolować przy zwykłym podaniu do karmideł ile koza zje czy dostała odpowiednia ilość witamin i kredy pastewnej oraz ile spożywa zboża?


    Odpowiadam. Kozy rasy, polskiej, białej,oraz polskiej różnobarwnej.
    Jeżeli chodzi o kontrolę żywieniową,to koza przykładowe śniadania zjada w ciągu 10 min ( ziarno wymieszane z mączką kredy pastewnej) na 1 kg ziarna 2 gr mączki( 2% dokładnie wymieszanej)
    Na 1 dorosła kozę wychodzi około 1.5 kg dziennie paszy treściwej
    Siano bez ograniczeń, lucerna dodatek do siana ,jako rarytas, 10 %

    Mleko nie jest sprzedawane..Z mleka wyrabiane są sery:podpuszczkowe ,żółte,dojrzewające,ricotta itd itp
    Mleko kozie można przechowywać , magazynować w temp około 4.C przez okres 7-8 dni
    Mleko kozie można zamrażać na okres 6 miesięcy.
    Piszę o sposobie przechowywania mleka dla osób posiadających 1 lub 2 kozy, a lubiących wytwarzć sery kozie
    Kozy nie da się ukierunkować na mleczność.Natura i człowiek da kozie to co najlepsze,a koza odwdzięczy się i da to co ma najlepsze, czyli mleko,
    Kozy zasuszają się z dwóch powodów:1.)same naturalnie przed wykotem .Jedzenie nie odgrywa żadnej roli, co by ona nie jadła ,to i tak mleko obetnie sama.2.)Człowiek zasusza kozę ,zubażając pożywienie...

    monia8366 pisze:

    Roger są pewne normy żywieniowe które zachowują naturalny pobór paszy. 1.5 kg paszy treściwej przez okrągły rok to nic innego eksploatacja i mija się to z celem naturalnego chowu. Pobór ilości treściwych w trakcie ciąży to 0,5 kg jest wystarczający a u kóz An 0,8 kg. I to nie mój wymysł lecz specjalistów od norm żywienia. Mówisz że produkujesz sery przy takiej ilości pewnie masz stronę internetową. Z chęcią obejrzę, podrzuć link. Białe uszlachetnione gdzie zakupiłeś ? znaczy z jakiej hodowli pochodzą?


  PRZEJDŹ NA FORUM