Mój syn gdy skończył rok i przestałam go karmić piersią zaczął mi chorować na astmę alergiczną, atopowe zapalenie skóry i Bóg wie co jeszcze. Okazał się, że to uczulenie na laktozę. Lekarz polecił mi podawanie koziego mleka ponieważ ono nie uczula. Niestety mieszkałam wtedy w mieście i nie łatwo było zdobyć kozie mleko. To z kartonika, kupne było ohydne w smaku i dziecko nie chciało pić. Kozie zdobywane z trudem rzeczywiście nie uczulało. Niestety na co dzień było mleko sojowe a kozie tylko od święta. Za to teraz już duży syn chętnie nadrabia. |