Żywienie
Pasze treściwe
    centurion pisze:

    Interesuje mnie temat przygotowania owsa. Ziarno nie jest w 100% przyswajalne wiec jakie sa dobre metody jego obróbki. Jako ze jestem mechanikiem i mam do dyspozycji sprzet i materiał myśle o gniotowniku. Pytanie moje czy gnieciecie czy śrutujecie czy moczycie czy parzycie. Wiem nie ma złotego środka ale chciałbym maksymalnie wykożystać ziarno a minimalnie je niszczac czyli sparzając tracimy białka a gniotac yrzeba je w tym samym dniu zużyć. Jak sobie radzicie.

    EcoGypsy pisze:

    Gnieciony owies jest dobry, tyle że nie powinno sie go przygotowywać na zapas. Dlatego ja odeszłam od gniecionego ponieważ nie było sensu trzymać go tydzień-dwa - wszystko co pożyteczne, ulatnia się. Teoretycznie owies powinien byc przetworzony pół godziny przed zadaniem.

    Ktoś może miec inne zdanie na ten temat, osobiście kieruję się ponad dwudziestoletnim doswiadczeniem w żywieniu koni wyścigowych.

    Nubirek pisze:

    EcoGypsy ma racje, koniom się dawało owies gnieciony na bieżąco, jak się przetrzymuje długo to się utlenia i traci na wartości. Najlepiej gnieść na bieżąco, lub góra na ok 3-4 dni. W paszach granulowanych gdzie zboża ześrutowane są prasowane na granulki dodawane są przeciwutleniacze żeby przedłużyć trwałość, przeważnie do 3 miesięcy od daty produkcji

    koziarz42 pisze:

    Ja owies zamaczam na noc.
    Dla koni moim zdaniem dobra jest sieczka,mam na oku już sieczkarnię,czy kozy też mogą jeść?

    centurion pisze:

    Jak zrobie gniotownik to taki zeby na bierzaco w tym samym dniu podac. O zamaczaniu slyszalem narazie bede tak robil. A co myslicie o owsie bezłuskowym bo cala szkoda dla zwierzat to trawienie tych łusek.

    LadyM. pisze:

    Tyle, że koń nie jest przeżuwaczem i u niego trawienie przebiega zupełnie inaczej niż u kóz.

    koziebrody pisze:

    Ja mam gniotownik od miesiąca ,.same zalety.ale to w innym tytule.Temat "Żywienie"

    WildBirdPark pisze:

      LadyM. pisze:

      Tyle, że koń nie jest przeżuwaczem i u niego trawienie przebiega zupełnie inaczej niż u kóz.


    Wyjęłaś mi to z ust.... Koń a koza to przepaść w kwestii trawienia.


    Łuski to błonnik/włókno - to one pobudzają żwacz do pracy i regulują trawienie. Z tego samego względu zaleca się podanie siana przed puszczeniem na pastwisko - suche włókno działa jak "rozrusznik" żwacza, podrażnia go i "motywuje" do pracy. Jeśli już musisz przerabiać to podawaj ziarno i łuske wymieszaną. W ziarnie jest za dużo skrobi by podawać je w postaci przerobionej przeżuwaczom, ale każdy ma swoje techniki.




  PRZEJDŹ NA FORUM