Rejestracja i pochodzenie kóz An w Polsce
udokumentowanie jest ale np. Niemieckie lub Holenderskie i u nas w kraju nie ma to zbytnie ( prócz dla nas) znaczenia bo nikt tego nie kontroluje. Jeśli rodzice lub dziadkowie są rasowe i ich dzieci też ale urodziły się w Polsce to nie mają wpisu do Księgi bo jej tu nie ma i nie istnieje związek hodowlany tej rasy. Tak przynajmniej z logicznego punktu myślenia sądzę. Co innego gdyby zrzeszyli się hodowcy rasy An i utworzyli związek to było by bez problemu. Nie wiem jak to jest z rasami np. gdy związek taki nie istnieje na zachodzie ( choć wątpię oni są o 20 lat do przodu z hodowlą kóz rasowych ) ale myślę że byłby ten sam problem jak w Polsce. Np. Regina z konkurencyjnego forum zakupiła kozła od Natalii jest rasowy z pochodzeniem ale cóż z tego jeśli papierek ma ten tylko do szuflady. Przez brak związku w Polsce niestety nadal fałszuje się metryki pochodzenia daje zwykłe ksero podrobionego dokumentu i tak kupujesz kozła 50% za cenę 100% . Sama się z tym nie dawno spotkałam i gdybym nie sprawdziła numerów kolczyków przez znajomości znajomyy poszedł by z torbami kupując mieszańca.


  PRZEJDŹ NA FORUM