Żywienie Pasze treściwe |
WildBirdPark pisze: Chwila... Zacznijmy od tego że do indywidualnego skarmiania nie trzeba kóz wiązać. Zobacz sobie jak wygląda hala krów mlecznych i paszomat - krowy chodzą wolno po całej hali, każda ma na obroży czip na którym komputerowo zapisane jest ile w ciągu doby może maxymalnie otrzymać paszy. Taka krowa podchodzi do paszomatu, czytnik odrazu zczytuje karte i dawkuje pasze. Nikt jej nie wiąże ani tym bardziej pozostałych 30 sztuk a mimo to każda krowa zjada swoją dawke. Zobacz sobie jak wyglądają stanowiska do paszomatów - małe koryto obudowane z trzech stron i barierki - krowa wchodzi "naścisk między barierki, wkłada głowę do koryta i je - żadna inna nie jest w stanie jej przeszkodzić ani czegoś podjeść. Takie rozwiązanie co najmniej od 60 lat stosuje się w chowie kóz czego dowodem jest dokładny rysopis wykonania "skrzynki do karmienia kóz" w książce Vaclav'a Tajovsku "Budujemy sami królikarnie, kurniki, obórki dla kóz, gołębniki, klatki dla nutrii." - książka na alledrogo kosztuje ok 6zł jeśli się uda dostać. I tak jak było mówione - gniecenie czy śrutowanie owsa zwiększa powierzchnie ziarna więc sprzyja fermentacji z powodu uwolnionej skrobi. Różnica polega na tym że koza jedząc cały owies, większą jego część połyka w całości i całe ziarno ląduje w żwaczu. Następnie w niezmienionej formie przesuwa się do czepca, następuje cofka i dopiero wtedy koza rozgryza ziarno, uwalniając skrobię ale ta na tym etapie nie jest tak groźna bo po przeżuciu i połknięciu ląduje w księgach gdzie nie ma bakterii fermentacyjnych. Gdy dajesz jej śrute lub płatki, koza połyka je i w żwaczu ląduje mieszanka skrobi, węglowodanów i cukrów z pogniecionego owsa. Rozumiesz różnice? chyba się trochę rozpędzamy, ok rozumiem ogromna farma krów ale już widzę u siebie czipy i roboty do zdawania paszy hahahah poszłabym z torbami tyle było by z pasji |