| Moje kozy mają bzika na punkcie wszelkiego rodzaju foli. Już wiem, że muszę pilnować by żadna nie znalazła się w ich pobliżu. Kiedyś wichura przywiała płat folii od sąsiadów i zanim im zabrałam zdążyły posmakować tego specjału. Nie łatwo było im to zabrać. Obserwowałam kozy ze strachem czy nie zachorują. Na szczęście skutków nie było. Teraz mogę się już z tego śmiać ale do dzisiaj pamiętam mój lęk. Nie dziwię się, że ktoś pisze z dumą, że koza zjadła nawet papę. Pewnie ten ktoś cieszy się tak jak ja wtedy, że koza zjadła i na szczęście nic jej nie jest. |