Siano
Pisałam jesienią, ze dostałam siano od znajomego gospodarza, no i nic dobrego z tego nie wynikło smutny kozy się nawet na siano nie popatrzą - taki syf. Korzyści żadnych raczej problem bo musiałam wyrzucać wszystko. dzisiaj przyjechało smaczne świeże sianko z ubiegłego lata, za przystępna cenę. A moje pannice nie mogą się najeść wesołyI po raz kolejny przekonałam się, że za darmo to można w ryj dostać smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM