artambrozja ze mnie ogólnie maniak zwierząt. Wszystkich zwierzaków mi powoli przybywa, ale nie narzekamy póki co, ważne, żeby znać swoje możliwości w tym względzie i mieć umiar. Nie miej wyrzutów, widocznie nie byłyście sobie pisane, ja zawsze tak to sobie tłumaczę. Co do relacji konie - kozy, to moje mieszkają oddzielnie (od maja do października wszystkie zwierzaki mieszkają 24 godziny na dobę na pastwisku, gdzie mają dwie duże wiaty do dyspozycji), od października do maja na noc sprowadzam je do boksów, każdy koń ma rzecz jasna swój boks, natomiast kozy mieszkają w jednym, ciepło im i wesoło. Na pastwisku za to odchodzą niezłe numery. Np. Korba i Gapa nie odstępują na krok klaczy Szarży, a Arbuz jak znajdzie wyjątkowo smaczną kępę trawy to broni jej do upadłego, nie ma rogów, ale głową "wali" na boki równo i konie trzyma w szachu, żaden się nie zbliża. A Ty planujesz konia, czy kuca ? |