Pogoda
vader2, ja myślę, że to nie chodzi o te chrupki, ale o kontakt taki "osobisty" z Tobą. Jak to miło dostać od pana coś z ręki. Psy przecież tez tak mają - micha pełna, ale z ręki smakuje inaczej.

Ja ostatnio moim wynoszę suszone jabłka i "wielka radość w domu Gucia", jak nimi obdzielam. Chociaż nestorka rodu obwącha solidnie na wszystkie strony i nie korzysta. Natomiast czarne dwa zeżarłyby nie waidomo ile.
Ale to ma być przysmak -tylko parę plasterków.


  PRZEJDŹ NA FORUM