Problem z wymieniem
Wypryski, zgrubienia, niesymetria
Monia, koza o której teraz pisałam, ma drożne oba wymienia, nie stosowałam dziegcia na cycki i nie odważyłabym się raczej, chyba, ze jakąś maść na jego bazie i zaleconą przez weta. Rano umyłam ciepłą wodą z mydłem, osuszyła, nasmarowałam rivanolem (na tyle neutralny, ze nie powinien zrobić krzywdy, a wysuszy może nieco. I udało mi się sprawdzić te bielsze krosty, które porównałam do "łojotokowych" u człowieka- rzeczywiście jest w nich coś ropnego- jak pryszcz wycisnęłam i wysączył się białawo-żółty płyn. Wszystkie krosty bez płynu są porównywalne do gęsiej skórki, bez strupków. Zrobię to mycie i osuszanie jeszcze dziś dwukrotnie. Zastanawiam się na maścią nagietkową... Na takie rzeczy u człowieka i konia, rewelacyjna, u kozy może też. Pomóżcie mnie i Leosichory


  PRZEJDŹ NA FORUM