Pomieszczenia dla kóz |
artambrozja pisze: mamucha pisze: My, jak już odetchnęliśmy po remoncie chałupy, adaptacji strychu, jak już przestaliśmy burzyć, budować, skuwać i olejować - przyszedł czas na towarzystwo, włąśnie skończyliśmy drewniany kurnik z "ogrodem zimowym", w sumie mamy prawie 40 dziobów, ogrodzone siatką leśną i obowiązkowo pastuch górą i dołem, nie ma innego sposobu na lisy. Kózka Kaśka czeka na przyjazd Zuzki, planujemy przerobić starą murowaną stajnię (obecnie drewutnio-graciarnię) na sensowną koziarnię z boksami, bo obie obce sobie kózki (a jeszcze w planach nieplanowana wcześniej ta trzecia - i obiecujemy sobie, że OSTATNIA)- będą musiały być osobno, tym bardziej, że cała trójka zakocona (na razie dwie -dzieki Jolkowemu Reniowi ![]() ![]() Mamucha, u mnie dzieci jeszcze nie młodzież , a nie mogę z koziarni odgonić ![]() ![]() Ja też miałam plany na wiosnę kupować siatkę leśną, ale zmieniłam zdanie ( dzięki Mag ) - siatkę kozuchy zniszczą ( oczywiście bez pastucha). Dlatego albo bedzie u mnie sam pastuch, albo ogrodzenie z żerdzi drewnianych , wysokie. Art, my jednak spróbujemy z tą leśną, sama jestem ciekawa. Jeśli się nie sprawdzi, oczywiście, pochwalę się na forum, ku przestrodze ![]() ![]() ![]() |